Ci co byli na meczu to widzieli, a tym którzy nie zdecydowali się przyjść ciężko będzie uwierzyć w to jak nasza drużyna zagrała! Od początku do końca meczu nasi koszykarze dominowali na parkiecie popisując się świetną grą w obronie i efektownymi wsadami. 

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 56 do 21, ale to nie był koniec rzucania w hali ZSTiO. Z każdą kolejną odsłoną meczu nasi zawodnicy napędzali się i w trzeciej kwarcie rzucili 36 punktów, a w kolejnej dołożyli jeszcze 39. W tym czasie straciliśmy raptem 23 punkty, a cały mecz zakończył się wynikiem 131 do 44. 

Warto zwrócić uwagę na to, że praktycznie każdy z graczy, których desygnował na boisko trener Marcin Lichtański, zdobył punkt. Jedynym, któremu ta sztuka się nie udała był nasz kapitan Jacek Wróblewski, ale i on swoje w tym meczu zrobił. 

Przed nami teraz wyjazd do Zielonej Góry, gdzie zmierzymy się z Aldemed SKM Zastal.