Przegrywamy w 6. kolejce rozgrywek z Basket Hills Bielsko-Biała 80:68.
Jednak ostateczny wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu, który do ostatnich 4 minut był bardzo wyrównany. We wczorajszym meczu zdecydowanie wygrało doświadczenie gospodarzy, którzy skrzętnie wykorzystywali przewagę fizyczną w polu 3 sekund. Świetnie zaczęliśmy spotkanie i utrzymywaliśmy wynik. Gdy gospodarze przejęli prowadzenie pojawił Wojtek Jagiełło, który rzucił 3×3 z rzędu. Do połowy prowadziliśmy 39-36. Trzecia kwarta na remis, a w czwartej trwała wymiana ciosów aż do stanu 68-68, gdy czas pokazywał 3:50 do końca meczu. Rywale wypunktowali końcówkę, a przewodził im doświadczony Wojciech Zub. Nie udało się wygrać, ale chłopaki zostawili całe serce na parkiecie. Przegrana w takim stylu z liderem jest dobrym prognostykiem. Była to dla nas cenna lekcja – wyciągamy wnioski i pracujemy dalej.
Czasu na ciężką pracę jest dość sporo, bo najbliższy mecz zagramy 29 października na wyjeździe z drużyną MKKS Rybnik. Z kolei najbliższe spotkanie przed własną publicznością czeka nas 11 listopada, kiedy to podejmiemy GTK Gliwice.
A co po meczu z Basket Hills Bielsko-Biała powiedział Maciej Michalski ?
„Na pewno nasz występ można zaliczyć do udanych, graliśmy jak równi z równym przeciwko jednej z lepszych drużyn w naszej grupie. W końcówce zabrakło zimnej głowy. Doświadczona drużyna z Bielska-Białej wykorzystała nasze błędy w komunikacji i była zdecydowanie pewniejsza od nas w najważniejszych momentach. Ich atutem jest ich siła podkoszowa, którą bardzo umiejętnie wykorzystywali. Dodatkowo lider rywali – Wojtek Zub – wziął ciężar gry na swoje barki i przy tym był bardzo skuteczny.
Jednak trzeba powiedzieć, że w porównaniu do meczu przedsezonowego z tym zespołem można zauważyć nasz progres. Wynika on ze większego zrozumienia systemu gry, a także głodu zwycięstwa. Czujemy po tym spotkaniu, że dzięki naszemu zaangażowaniu i mocnej defensywie jesteśmy w stanie nie tylko przeciwstawić się, ale nawet wygrywać z silniejszymi od nas drużynami Zabrakło też naszych wspaniałych kibiców. Wczorajszy mecz gdyby był rozgrywany na naszej hali przed własna publicznością mógł zakończyć się innym rezultatem. Jednak dobra perspektywa dla naszego zespołu jest taka, że jesteśmy w stanie walczyć z silniejszymi drużynami i na ciężkim terenie.
Co dalej? Cóż, na pewno zamierzamy wygrać następne spotkanie. Mamy tydzień czasu na poprawienie błędów. Na pewno będziemy ciężko pracować, aby z każdego meczu wyciągnąć wnioski i zrobić krok do przodu. Wszyscy wierzymy, że zaczniemy z każdym meczem wyglądać lepiej jako drużyna i zaczniemy odnosić zwycięstwa”
Teraz głowy do góry i walczymy dalej!! #jazda27