W ramach 9 kolejki 2 Ligi Mężczyzn PZKosz przyszło nam zagrać z drugim zespołem WKK Wrocław. Mecz został rozegrany w hali przy Czajczej 19 we Wrocławiu, ośrodku WKK, który naprawdę robi wrażenie.

Wynik meczu otworzyli gospodarze, lecz później trio Duda, Grochowski oraz Kempa odpowiedzieli z dużą nawiązką i w ten sposób stworzyliśmy sobie już w pierwszej kwarcie spokojną przewagę. Wynik 22-11 dla KS 27.

W drugiej kwarcie w naszą grę wkradło się rozluźnienie, co wykorzystali młodzi adepci reprezentujący WKK. Wynik z dwucyfrowej przewagi zmniejszył się w pewnym momencie do +1 punktu dla nas… W tym momencie bierzemy się w garść i ponownie odskakujemy na +15 punktów. Na przerwę schodzimy z wynikiem 38-23 dla KS 27.

„Mecz nie należał do najłatwiejszych. Zespół w Wrocławia grał bez kompleksów, próbując walczyć w każdej akcji cały czas nie zważając na wynik, za co należą im się brawa. Po naszej stronie pojawiło się troszkę niedokładności, ale najważniejsze, że w kontrolowany sposób wygrywamy ten mecz i wracamy do Katowic z 9 wygraną z rzędu.” – mówi kapitan zespołu Jacek Wróblewski

Początek trzeciej kwarty do wymiana ciosów, skutecznych akcji po obu stronach parkietu, lecz w późniejszej fazie kwarty to nasz zespół konsekwentnie powiększa przewagę na tablicy wyników. Młodzież z Wrocławia odpowiada kilkoma skutecznymi akcjami i przed ostatnią kwartą wygrywamy 56-43.

W czwartej kwarcie wynik dla nas swoimi skutecznymi rzutami podwyższał Filip Kałuża, do którego dołączyli pozostali zawodnicy. Do samego końca spotkania kontrolujemy przebieg meczu i ostatecznie notujemy 9 zwycięstwo z rzędu w tym sezonie. Wynik 75-54 dla KS 27.

Warto odnotować, że na trybunach we Wrocławiu znalazła się 20 osobowa grupa naszych kibiców, która przez cały mecz wspierała nasz zespół.