Święta, święta i po świętach, więc mamy dla Was coś specjalnego żeby przedłużyć ten niezwykły czas. Gdzieś między wieloma treningami naszej ekipy udało się porozmawiać z Benjaminem właśnie na temat Świąt Bożego Narodzenia.
Czemu to takie ciekawe? Odpowiedź jest bardzo prosta. Ben pochodzi z Rwandy, czyli kraju leżącego we Wschodniej Afryce. Jak się okazało mimo tego, że obchodzimy święta w tym samym czasie to ich celebrowanie jest nieco inne, więc zapraszamy do czytania 🙂
Z racji, że Rwanda także jest krajem chrześcijańskim jest wiele powiązań w zwyczajach świątecznych. “(…) Boże Narodzenie jest radosną i świąteczną okazją, podobnie jak w Polsce. (…) święta obchodzone są z głębokim poczuciem wspólnoty i znaczenia religijnego. Rodziny spotykają się w trakcie specjalnych posiłków, uczestniczą w nabożeństwach i wymieniają prezenty, tworząc ciepłą i atmosferę wspólnoty”. Dodatkowo Ben przyznał, że mimo odmiennego klimatu u nich też ubiera się drzewko świąteczne (z tym, że nie choinkę).
Nie mogło zabraknąć pytania o jedzenie, w końcu jest to istotny element obchodów świąt w Polsce. Jak jest w Rwandzie? Dla mieszkańców także najważniejszym momentem jest Wigilijna kolacja spędzona w gronie rodzinnym. Na stole jest już trochę różnic ponieważ “rodziny zbierają się na wielkie święto, gdzie tradycyjne potrawy, takie jak Isombe, czyli liście cassava (roślina uprawna, której liście przypominają trochę naszego kasztanowca, a owoce bataty) podawane z olejem palmowym dodatkowo szaszłyki z grilla i ryż są bardzo powszechne”. Poza tym “podobnie jak w Polsce, jest to czas spotkań, refleksji i dzielenia się pysznymi posiłkami”.
Ben już kilka lat mieszka w Polsce i chodź nie wrócił do domu na święta, bo jak sam mówi “(…) podróż zajęłaby dużo czasu i przegapiłbym kolejną rundę przygotowań z zespołem, a jeśli ktoś dobrze mnie zna, to wie, że nie przegapiłbym treningu zespołowego zamiast tego dobrze się bawiąc. Jedyną rzeczą, która trzyma mnie i motywuje jest to, że wiem, że latem wrócę do domu i zobaczę moją rodzinę.” W związku z tym zapytaliśmy jak spędza ten niezwykły czas tutaj, w Polsce. Podczas zarówno zeszłorocznych jak i tegorocznych świąt w Polsce “ciepło i tradycje rwandyjskich świąt Bożego Narodzenia są mi bliskie. Mimo, że jestem daleko od domu, na pewno jest możliwe żeby przywieźć do Polski elementy „moich” Świąt Bożego Narodzenia. Świętowanie z przyjaciółmi, których tu spotkałem, dzielenie się tradycyjnymi potrawami i przyjęcie ducha wspólnoty sprawiają, że jest to wyjątkowe i niezapomniane doświadczenie.”
Były to więc kolejne już święta w Polsce w trakcie, których Benjamin poszerzał swoje horyzonty, poznawał nasze tradycje i zwyczaje, a także próbował polskich potraw. Co mu się podoba i co smakuje? “ Każde polskie święta, w tym Boże Narodzenie, związane są z pięknymi dekoracjami, pysznym jedzeniem i znaczącymi dla wielu ludzi obyczajami. Miałem przyjemność poznać wasze tradycje, oglądać przepiękne dekoracje, a także doświadczyć zimowego śniegu i rozgrzewających serca zwyczajów związanymi z okresem świątecznym. To cudowna mieszanka bogactwa kulturowego, którą doceniam. Wiele potraw mi smakuje i chętnie do nich wracam. W tej chwili powiedziałbym, że moje ulubione polskie danie to barszcz”. Oprócz barszczu Ben w trakcie rozmowy odniósł się do polskich jarmarków świątecznych, które miał okazję odwiedzić. Jeśli Wy jeszcze nie byliście w tym roku to polecamy Katowice i Poznań, bo jak się dowiedzieliśmy “(..) niezależnie od tego, czy chodzi o tętniącą życiem atmosferę, wspaniałe stragany z jedzeniem, czy świąteczne dekoracje, jarmarki bożonarodzeniowe w Poznaniu i Katowicach są naprawdę czarującymi przeżyciami.” Jest to coś, co odróżnia nasze święta od Afrykańskich. Nie jest to nic dziwnego, ciężko wyobrazić sobie gorącą czekoladę czy inne rozgrzewające napoje przy temperaturze ok. 23 stopni na dworze.
Jak sam powiedział, Ben uwielbia Święta Bożego Narodzenia, a także ich atmosferę zaraz po ich zakończeniu. I choć spędza ten okres w innym kraju niż jego rodzinny to “podczas gdy niektóre tradycje mogą się różnić, duch radości i wspólnoty jest uniwersalny. Przywiezienie ich elementów z Afryki do Polski i odwrotnie z pewnością wpłynęłoby na różnorodność kulturową, a dodatkowo wzbogaciłoby ten czas tworząc jeszcze ciekawsze święto.” Benjamin znalazł więc sposób na odtworzenie niektórych zwyczajów i wprowadzenie do polskiego jadłospisu rwandyjskich rzeczy “(…) szukając afrykańskiego sklepu i kupując tradycyjne potrawy lub napoje w tym okresie.”
Święta świętami, ale jak to jest z witaniem Nowego Roku? Ben już odpowiada – “zarówno w Rwandzie, jak i w Polsce powitanie Nowego Roku jest czasem refleksji, wdzięczności i nadziei. Niezależnie od tego, czy chodzi o udział w różnych imprezach, cieszenie się fajerwerkami, czy spędzanie czasu z bliskimi, przyjście Nowego Roku charakteryzuje pozytywna energia i oczekiwanie na nadchodzący rok i coś nowego. Nie mogę się doczekać, aby poznać i wykorzystać wszystkie pozytywne szanse na rozwój, które czekają mnie w nowym roku.”
My także już ze zniecierpliwieniem czekamy na Nowy Rok, nowe możliwości, kolejne mecze i (mamy nadzieję) kolejne zwycięstwa naszego zespołu. Drużyna powoli wraca do treningów i ciężko pracuje, bo najbliższy mecz juz 6 stycznia. Rozpoczniemy wtedy drugą rundę, grając na wyjeździe mecz rewanżowy z KK UR BOZZA Kraków.
Dodatkowo życzymy zarówno Benowi jak i całej #rodzina27 aby nadchodzący 2024 przyniósł wiele radości, sukcesów i powodzeń na wielu płaszczyznach, a także koszykarskich emocji oraz wspomnianych nowych możliwości!